Pokoik Askela nie różni się dużo od standardowych szpitalnych sal. Ściany pomalowane są w chłodne kolory, meble są proste i przede wszystkim funkcjonalne: na szafce poukładano książki, kolejno według tematyki, rozmiarów i kolorów okładek, łóżko zawsze jest równo zaścielone, a na stoliku nie stoją niepotrzebne graty. Ubrania wiszą równo w szafie.
Tym, co wyróżnia pokój, są jego mieszkańcy. Nie tylko Askel, ale też wróżka mieszkająca na lampie, dla przeciętnych ludzi wydająca się ledwie zdechłą ćmą pod kloszem, skrzat kryjący się w mroku pod łóżkiem czy nawet chochliki zamieszkujące dno szafy, które jednak niezbyt chętnie chciały pokazywać się komukolwiek. Późno w nocy przez okno można było zobaczyć tańczącą przy szpitalu huldrę, jeśli tylko odpowiednio się przypatrzyło.
Askel lubił to miejsce. Miał tu spokój i wszystko, co było mu do szczęścia potrzebne.